Tarnowski historyk Jan Hebda wydał właśnie książkę „O Witosie inaczej”. Prezentuje w niej fakty i anegdoty z życia polityka z podtarnowskich Wierzchosławic z czasów, gdy ten wchodził dopiero do wielkiej polityki. Z czasów gdy był wójtem i chłopem na wsi pod Tarnowem.
Jan Hebda, jak powiedział, chciał pokazać Witosa z innej strony niż zwykle jest on pokazywany. „Dość dobrze udokumentowany jest w historiografii okres, gdy Witos był w ogólnopolskiej polityce i tu niewiele nowego można było dorzucić” – powiedział Jan Hebda. „Natomiast słabo jest zaprezentowany okres, gdy Witos wchodził w świat wielkiej polityki, gdy działał w gminie i powiecie. Chciałem wypełnić tę lukę i opowiedzieć historie, które są mało znane lub nieznane wcale”.
W nowej książce Jan Hebda przypomniał, że Wincenty Witos został radnym powiatu w 1905 r. Po raz drugi został radnym powiatu w 1910 r. W wolnej Polsce był też członkiem Rady Powiatowej przy staroście tarnowskim. W Radzie Powiatowej Wincenty Witos pozostał do czasu emigracji do Czechosłowacji czyli aż do 1933 r.
Oprócz tego Witos działał w kółkach rolniczych, które tworzył od zera. Jeździł po terenie i je zakładał. Był też jednym z założycieli Spółdzielni Rolniczo-Handlowej „Plon”, która początkowo miała swoją siedzibę przy ul. Różanej (dziś Batorego) w Tarnowie. W 1919 r. „Plon” przeprowadził się do budynku, gdzie dziś przy placu Bema 3 w Tarnowie mieści się Powiatowy Urząd Pracy.
Witos często urzędował w tym budynku, tu zresztą mieściła się przed wojną siedziba PSL-u. W tydzień po Bitwie Warszawskiej, gdy przyjechał do Tarnowa, to właśnie z balkonu budynku przy Bema wygłosił wtedy jako premier RP przemówienie do zebranych na wiecu.
Wincenty Witos był też radnym gminnym i zaczął swoją karierę jako radny gminy. Radnym był też jego ojciec. W 1908 roku Wincenty Witos został wójtem, którym był do 1931 r. Dopiero w 1931 r. został zdjęty z tej funkcji przez starostę tarnowskiego decyzją administracyjną. „Aby uprzykrzyć życie starostwo wcześniej wysyłało Witosowi kontrole finansów gminy, ale nic nie znaleźli, więc starosta postanowił zdjąć go z funkcji wójta decyzją administracyjną” – mówi Jan Hebda.
Jan Hebda mieszka w Tarnowie. Pochodzi z podtarnowskiej Zalasowej. Obecnie jest już na emeryturze. Specjalizuje się w historii tarnowskiej wsi. Jak powiedział, jako historyka interesowały go zawsze zwłaszcza losy wsi już po uwłaszczeniu.
W Tarnowie i regionie tarnowskim Hebda przed laty dobrze poznał środowisko tzw. bezpartyjnych ludowców. Byli to przedwojenni działacze PSL-u, którzy po wojnie nie wstąpili w szeregi ZSL-u. Przewodził im współpracownik Witosa, Stanisław Mierzwa. Podtarnowskie Wierzchosławice były dla nich ostoją, gdzie spotykali się co roku przy grobie Witosa.
„Z czasem doszedłem do wniosku jako historyk, że wszystkie moje z nimi rozmowy trzeba zacząć spisywać i dokumentować. Zacząłem spisywać te relacje w połowie 1978 roku” – wspomina Jan Hebda. „W sumie przez ponad 40 lat byłem u około czterystu ludzi, uczestników i świadków ruchu ludowego. Jeszcze dziś zdarza mi się pojechać w teren i spisać czyjąś relację, choć tych świadków historii jest już coraz mniej, praktycznie nie ma już do kogo jeździć”.
Zebrane relacje Jan Hebda gromadzi powiatami. Najbardziej obfita dokumentacja dotyczy powiatu tarnowskiego, jest to 12 tomów. Powiat dąbrowski to 3 tomy, powiat brzeski to 4 tomy, dębicko-pilzneński to 2 tomy i historia Zalasowej to 4 tomy.
Jan Hebda poświęca obecnie swój czas emeryta na porządkowanie dorobku historyka. „Cieszę się nawet, że mam co robić przy porządkowaniu, bo inaczej na emeryturze to po prostu umarłbym z nudów” – mówi tarnowski historyk. Cieszy się także ze świeżo wydanej książki o Witosie.
Autor: Janusz Smoliński
Smol/
Podczas Zaduszek Witosowych w Wierzchosławicach tarnowski historyk Jan Hebda zaprezentował swoją nową książkę zatytułowaną „O Witosie inaczej”. Udało się ją wydać dzięki pomocy sponsora. Poniżej relacja filmowa, Jan Hebda opowiada o książce.
.
Fot. Janusz Smoliński
Obejrzyjcie film z prezentacji książki:
Przeczytajcie także:
Zaduszki Witosowe/ Statuetki i medale dla Przyjaciół Muzeum Witosa
Chcesz wspomóc redakcję, kup w kiosku najnowszy numer magazynu Miasto i Ludzie. Gazeta dostępna w Małopolsce i na Podkarpaciu. Cena trzy złote.