W bloku komunalnym przy ulicy Spytki z Melsztyna w Tarnowie wybuchł pożar poddasza we wtorek 23 maja. Mieszkańcy zostali ewakuowani przez służby. Akcja gaśnicza trwała 6 godzin i wymagała współpracy wielu jednostek straży pożarnej. Wydział Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Tarnowa zajął się pomocą dla poszkodowanych.
Pożar poddasza wybuchł w godzinach popołudniowych i szybko się rozprzestrzenił. Na miejsce przyjechało 12 zastępów straży pożarnej z okolicznych miejscowości. W sumie w akcji brało udział 50 strażaków i 14 samochodów gaśniczych. Strażacy musieli zerwać blachę z dachu, żeby dostać się do ognia.
– Warunki pracy były bardzo trudne ze względu na wysoką temperaturę, duże zadymienie klatki schodowej i poddasza oraz konieczność używania aparatów ochrony dróg oddechowych. Ratownicy często zmieniali się na stanowiskach – informowali strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie.
Po 6 godzinach pożar został opanowany. Nikt nie został poważnie ranny. Jedna osoba, która prawdopodobnie poddusiła się dymem, trafiła do szpitala. Ewakuowano 6 rodzin, które nie mogą na razie wrócić do swoich mieszkań. Wydział Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Tarnowa zapewnił im lokum zastępcze lub inną formę pomocy.