Czas by ruszyć z analizą mlek następnych.
Dziś przedstawię Wam TOP 3 według naszego rankingu i od razu powiem, że nie będzie różnić się od poprzedniego i pokaże analizę tych i innych mlek.
Naszymi faworytami mlek następnych zostają:
1 – Bebilon Profutura 2
2 – Nan Optipro Plus 2 hm-o
3 – Hipp 2 Combiotik
A niżej znajdziecie dokładną analizę składu każdego z nich.
– Babydeam 2
Pod lupę bierzemy mleko początkowe Babydream 2, które można kupić w drogeriach Rossmann.



Standardowo skład jest gorszy niż w mleku początkowym, jednak żadne z nich nie jest godne polecenia. Choć cena zachęcająca, skład zdecydowanie taki nie jest. Jak jeszcze olej palmowy może niektórym nie przeszkadzać, to maltodekstryna powinna. Do tego chlorek potasu, a na deser lecytyna sojowa, która mi nie przeszkadza, ale wielu osobom owszem. Generalnie rzecz ujmując za dużo świństw jak na jedno mleko, dlatego nasza ocena jest NEGATYWNA.
– Bebiprima 2
DRAMAT to jest to jedno słowo, którym można perfekcyjnie określić skład tego mleka. Absolutnie nie jest ono godne polecenia. Oprócz oleju palmowego, który jeszcze jest do przeżycia, mamy tutaj maltodekstrynę i syrop glukozowy. Spośród wszystkich wymienionych tu mleko to zdecydowanie ma najgorszy skład. Nasza ocena to zdecydowane NIE.




Ponownie NASZ ZWYCIĘZCA pośród mlek!


Mamy więc jeden składnik szkodliwy i jeden podejrzany, więc nasza ocena to: TAKIE SOBIE.
– Capricare 2
Nie ma w sobie żadnych dodatkowych składników z korzystnym wpływem na organizm, ale nie ma też żadnych szkodliwych. Jedynie podejrzany chlorek potasu, ale on jakoś bardzo w składzie nie przeszkadza. Generalnie nie mam się do czego przyczepić, dlatego nasza ocena jest POZYTYWNA.




Pomijając lecytynę sojową, do której mam neutralny stosunek, możemy tu znaleźć szkodliwą polidekstozę, olej palmowy, a na deser syrop glukozowy. A raczej nie ma deser, bo mamy go na samej górze składu, czyli jest to składnik, którego jest najwięcej.
Mleko to i tym razem ma w składzie zbyt wiele świństw, przy których te korzystne składniki zupełnie znikają.
Nasza ocena to: STANOWCZE NIE!
Tak jak w przypadku mleka początkowego skład bardzo przyjemny. Powiedziałabym, że niewiele się w nim zmienia, a to duży plus, bo niestety często im dalej w las, tym gorszy skład. Nie w tym przypadku.
Gdyby zastąpić w składzie olej palmowy, byłoby to mleko idealne i mogłoby stanąć na pierwszym miejscu podium naszego rankingu. Dodatkowo jak już kiedyś wspominałam firma Hipp jest znana z tego, że bardzo dokładnie sprawdza swoich dostawców i składniki używane do produkcji mleka i innych produktów, także tu jeszcze jeden dodatkowy plus, bo wiemy co podajemy maluchowi. Mnie osobiście olej palmowy przeszkadza w składzie, jednak wiem że nie każdemu. Przynajmniej tyle, że jest z rolnictwa ekologicznego, ze zrównoważonych upraw ekologicznych, certyfikowanych przez niezależne jednostki kontrolne. Jeśli więc nie przeszkadza Wam w składzie, będzie to dla Was mleko idealne. Nasza ocena to (znowu): PRAWIE IDEALNE!
– Holle Bio 2
Tutaj zdecydowanie (znowu) jesteśmy na NIE! Mleko zawiera jedynie podstawowe składniki odżywcze i aż dwa składniki szkodliwe: olej palmowy i maltodekstrynę. O ile olej jeszcze dla niektórych jest do przełknięcia, to maltodekstryna nie powinna być. Nasza ocena ponownie jest NEGATYWNA.


– Humana 2


A więc jest to Humana 2
Niestety dawno nie widziałam tak złego składu mleka dla dzieci…
Wielka szkoda, bo mleko początkowe z tej serii było bardzo przyzwoite. Jedynie przeszkadzał w nim olej palmowy i chlorek potasu. A tutaj?
Ola Boga
Olej palmowy, maltodekstryna i syrop glukozowy?!
Wszystko w jednym mleku?!
Do tego jeszcze podejrzany chlorek potasu i lecytyna sojowa, która też niestety wielu osobom przeszkadza. Tak więc aż 3 szkodliwe i 2 podejrzane składniki, czyli w sumie 5 zbędnych. Szkoda gadać. Natomiast jeśli chodzi o te dodatkowe z korzystnym wpływem to producenci wysilili się i dodali aż jeden, który przy tych wszystkich świństwach w składzie wygląda wręcz komicznie.
Tak więc nasza ocena jest chyba oczywista: KATEGORYCZNIE, ABSOLUTNIE NIEEE!
– Mamilac 2
Mleko, którego skład zepsuł syrop glukozowy. Bez niego ocena nie byłaby negatywna. Co prawda zawiera również olej palmowy którego unikam szerokim łukiem, ale wiem że nie każdemu z Was on przeszkadza. Fajnie, że w mleku pojawiają się dwa dodatkowe korzystne składniki, jednak mimo wszystko nasza ocena jest negatywna.


– Nestlé Little Steps 2
Przy mleku Nestlé Little Steps 2 długo zastanawiałam się nad oceną. Jednak w końcu stwierdziłam, że maltodekstryna przeważa szalę na niekorzyść. Mamy tutaj jeden składnik szkodliwy, jeden podejrzany i jeden składnik korzystny – olej rybi. Skład dużo uboższy i patrząc na niego nie powiedziałabym, że oba te mleka są jednej firmy. Nasza ocena to NIESTETY NIE.




Mleko ma zdecydowanie lepszy skład niż jego początkowy poprzednik. Myślę, że z pewnością powinno być wyżej niż mleko Hipp, a nawet powiedziałabym, że powinno być ex aequo na pierwszym miejscu z mlekiem Bebilon Profutura 2. W składnie mamy jedynie podejrzaną lecytynę sojową, a to naprawdę niewiele. Oczywiście bez niej byłoby idealnie, natomiast brak tutaj składników szkodliwych, a producent dodał sporo dodatkowych z korzystnym wpływem na zdrowie, także jestem na TAK, TAK, TAK!
– Smilk 2 


– Smilk Max 2
Nie rozumiem po co to mleko wgl powstało, skoro jego skład niczym nie różni się od tego powyżej. Trochę to bezsensowne na mój gust, ale tak jak w przypadku powyższego ciężko się do czegoś przyczepić. Stąd ocena pozytywna.

A Wy? Którego mleka następnego używaliście i które możecie polecić?
~Fszechogarniająca Mama

