Liderzy Trzeciej Drogi, Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz, odwiedzili małopolską Skawinę, gdzie rozmawiali z mieszkańcami. Poruszali tematy takie jak imigracja, program 500 Plus czy wsparcie dla przedsiębiorców.
Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz przybyli na Błonia w Skawinie, zapraszając do wspólnego pikniku. Na miejscu czekały atrakcje dla dzieci i dorosłych – dmuchany zamek, grill i wata cukrowa. Gospodarze spotkania weszli do namiotu z uśmiechem na twarzy, witając się z zebranymi ludźmi, przytulając dzieci i rozdając słoneczniki.
Władysław Kosiniak-Kamysz zaczął od opowieści o swoich związkach ze Skawiną. Pochwalił lokalne zapiekanki, co wywołało oklaski. – Widzicie państwo, że nasz związek ma przyszłość, bo ja jeszcze nie miałem okazji spróbować tych zapiekanek – dodał Hołownia.
Pierwsze pytanie od moderatorki dotyczyło imigrantów. Hołownia stwierdził, że obecna sytuacja jest absurdalna. – Jeden straszy nas nielegalnymi imigrantami, drugi legalnymi, a my mówimy, że trzeba zrobić coś innego. Trzeba pytać polityków, jak sprawić, by to Polacy nie byli migrantami, także przymusowymi. By nie musieli wyjeżdżać ze swojego kraju – powiedział Hołownia, zaznaczając, że on i lider PSL-u mają na to pomysły. – Dziś mamy całą dyskusję o imigrantach, a nikt nie mówi o tym, żeby Polaków było więcej. O tym trzeba rozmawiać, bo problem jest ogromny.
Jak podkreślał Hołownia, program 500 Plus okazał się nieskuteczny, dlatego konieczne są nowe propozycje. – Ludzie narzekają, że nie mają tu perspektyw dla swoich dzieci, że nie starcza im pieniędzy na życie, że nie mogą skorzystać z opieki medycznej, że w pobliżu brakuje żłobków. Szanowni państwo, 44 procent gmin w Polsce nie posiada ani jednego żłobka, ani jednego klubu dla dzieci! Chciałbym, żeby politycy zajmowali się tym, jak to zmienić, nie straszyli ludzi innymi ludźmi, nie podburzali, bo to zawsze ma tragiczne skutki – mówił, dodając, że „dojrzałe państwa mają na nielegalną migrację procedury”, powinny też postępować humanitarnie.
Kosiniak-Kamysz na to samo pytanie zaczął od podziękowań dla wszystkich Polaków, którzy wsparli w przyjęciu w naszym kraju uciekinierów przed wojną z Ukrainy.
– Rząd polski powinien iść do Komisji Europejskiej i rozmawiać o tym. Bo my dokonaliśmy cudu, że nie musieliśmy w Polsce budować żadnych obozów czy specjalnej strefy dla uchodźców, w której przebywaliby w nieludzkich warunkach. Rząd polski powinien o tym mówić, nie organizować referendum. Oczekiwałbym od rządu polskiego wystąpienia do Komisji Europejskiej o środki na utrzymanie uchodźców ukraińskich w Polsce. Żeby te środki trafiły do polskich przedsiębiorców, do samorządów – mówił, dodając, że „nie ma zgody na automatyczną relokację uchodźców”, bo ta się nie sprawdziła i „nie ma na nią społecznej zgody”.
Szef ludowców zarzucał przy tym PiS „hipokryzję i obłudę”, mówiąc, że choć politycy partii rządzącej zapewniają, że nie będą wpuszczać nikogo, to za ich rządów do Polsce przyjechało wielu migrantów z krajów muzułmańskich.
Kosiniak-Kamysz odniósł się do tematu polityki rodzinnej, którą uważa za obecnie największe i najpilniejsze wyzwanie. Zwracał uwagę na to, że sytuacja jest „dramatyczna”, podając dane z tego roku o zgonach i urodzeniach.
– Nie zamierzamy uczestniczyć w tej licytacji 500 Plus. Polska 2050 jest przeciwko waloryzacji, a my jesteśmy za nią, ale tylko dla rodzin, w których co najmniej jedna osoba pracuje – wyjaśniał, dodając, że kolejnym pomysłem jest tzw. rodzinny PIT. – To nasza oryginalna propozycja na wsparcie rodzin wielodzietnych. Chcemy, by mogły się w ten sposób wspólnie rozliczać nie tylko małżonkowie, pracujący, ale także ich dzieci – mówił.
Kosiniak-Kamysz mówił również o tym, że dzieci to „największe szczęście człowieka”, wspomniał również o in vitro. – Rząd PiS-u popełnił okrutną rzecz, chyba chcąc zyskać aprobatę Kościoła. Bo teraz, jeśli masz pieniądze, nie masz ograniczeń. Szansę na to największe szczęście PiS odebrał jednak tym, którzy tych pieniędzy nie mają. To jest okrucieństwo. To jest ta polityka rodzinna? To jest ta polityka za życiem? – zapytał.
I dodał: – My jesteśmy za tym, by leczenie niepłodności było traktowane jak leczenie każdej innej choroby, by było bezpłatne. I by było bez żadnych limitów, dla każdego, kto tego potrzebuje.
Pytania od publiczności dotyczyły między innymi propozycji polityków na poprawę sytuacji osób z niepełnosprawnościami czy przedsiębiorców. Jak podkreślał Hołownia, dla wszystkich tych grup przygotowane zostały specjalne pakiety rozwiązań, a część zmian zaproponowanych przez ugrupowania powinna zostać wprowadzona „natychmiast”, m.in. moratorium wstrzymujące wprowadzone przez PiS zmiany w podatkach, wszystko po to, by „uspokoić biegunkę legislacyjną”.
– Przedsiębiorcy i pracownicy są ofiarami obecnej sytuacji. My chcemy to zmienić jak najszybciej – powiedział Hołownia. Podkreślił, że niezbędne są również środki z KPO, które zostały zablokowane przez konflikt między „panem Zbyniem a panem Jarkiem przy ich żłobie”. – Nie dajmy się dłużej okradać, szantażować, oszukiwać, bo to są słowa adekwatne do tego, co się dzieje. Te pieniądze należą do nas, Polaków, i powinniśmy mieć do nich swobodny dostęp. My wiemy, jak się porozumiewać, jak negocjować, co trzeba zrobić. My nie robimy polityki dla polityki, ale umiemy i chcemy ją robić.
Kosiniak-Kamysz podkreślał, że Polska jest krajem „marnotrawnym”, który wymaga pilnej zmiany na kraj „gospodarny”. Wyraził wdzięczność przedsiębiorcom, którzy nie mogą liczyć na wsparcie rządu.
– Większość ludzi w Polsce to ludzie uczciwi. Większość przedsiębiorców w Polsce to ludzie uczciwi. Ale zamiast ścigać tych nielicznych nieuczciwych, wszyscy są podejrzani. Tak miała przecież działać sprawiedliwość – mówił.
Zaznaczył, że w Polsce potrzebny jest „spokój legislacyjny”, przyznał też, że jego zdaniem politycy w Sejmie nie potrafią zrozumieć wszystkich tych zawiłych przepisów, które sami tworzą.
– Jak ma się z tym uporać przedsiębiorca? – pytał. I zwracał się do mężczyzny, który zadał pytanie: – My nie mamy panu nic do obietnicy, że nie będzie pan musiał nic robić, a pieniądze będą się sypały. My mamy panu do obietnicy normalność.
– Mamy teraz wielką szansę, możemy razem dokonać wielkiej rzeczy, w Polsce jeszcze może być normalnie. Ufajcie w swoją siłę, będzie dobrze, ale musicie w to uwierzyć – apelował na koniec do zgromadzonych Hołownia.
– Piknik wyborczy w Skawinie oceniam bardzo wysoko – powiedział Czesław Kwaśniak, szef Solidarności w Canpacku, który uczestniczył w wydarzeniu Skawinie. – Pikniki rodzinne z atrakcjami dla dzieci są bardzo pozytywnie odbierane, a rozmowy z politykami dają wymierne efekty.
Galeria:
Film:
Więcej o polityce i gospodarce w najnowszym numerze magazynu Miasto i Ludzie. Chcesz wspomóc redakcję, kup Magazyn Miasto i Ludzie w kiosku, sklepie lub na poczcie.