Nowe wydanie „Źródła samotności” Radclyffe Hall – przełomowej powieści o tożsamości, miłości i wykluczeniu – ukazało się 18 czerwca nakładem wydawnictwa Znak Literanova. Kultowa książka wróciła w nowym przekładzie Agaty Ostrowskiej i z przedmową Renaty Lis.
„Źródło samotności” to powieść, która na zawsze odmieniła literaturę – i życie wielu czytelniczek. Gdy Radclyffe Hall opublikowała ją w 1928 roku, była to pierwsza tak otwarta próba opisania lesbijskiej tożsamości w formie powieści psychologicznej. Społeczeństwo nie było gotowe na taki głos. Książkę uznano za nieprzyzwoitą i szybko wycofano z obiegu. W Wielkiej Brytanii została objęta zakazem publikacji, a sam proces sądowy wokół niej przeszedł do historii jako przykład cenzury i społecznego wyparcia.
Bohaterką powieści jest Stephen Gordon – dziewczyna, która od najmłodszych lat wie, że nie mieści się w narzuconych rolach społecznych. Dorasta w konserwatywnym, angielskim domu, zafascynowana wojskowym etosem, jazdą konną i męskimi kodami tożsamości. W miarę jak dojrzewa, odkrywa swoją orientację seksualną i zakochuje się w kobietach. Jej pierwsze uczucie, skierowane ku młodej sąsiadce, staje się powodem rodzinnego kryzysu i wykluczenia. Wypędzona z domu, Stephen rozpoczyna życie na własną rękę – mierząc się z odrzuceniem, tęsknotą, samotnością i nadzieją na miłość.
Nowe wydanie powieści, które ukazało się 18 czerwca, to nie tylko odświeżony przekład Agaty Ostrowskiej, ale także bogata kontekstualizacja. Przedmowę napisała Renata Lis, autorka „Lesbos” i „Mojej ukochanej i ja”. Pisze w niej: „To, co dała nam Hall w 'Źródle samotności’, to znacznie więcej niż widoczność. To odwaga żądania całego życia. Tylko ono – odzyskane całe życie – może sprawić, że źródło samotności kiedyś wyschnie”.
Wydawnictwo Znak Literanova zapowiada to wydanie jako nowy początek dla książki, która zbyt długo była na marginesie głównego nurtu. „Źródło samotności” to literatura nie tylko odważna i przełomowa, ale również doskonale napisana. Jak zauważa Sylwia Chutnik: „To opowieść ukazująca pożądanie, miłość i codzienność – bliskie nam niezależnie od tożsamości, z jaką się identyfikujemy. Dzięki wnikliwemu tłumaczeniu Agaty Ostrowskiej dostajemy po prostu świetną literaturę, która daje nam to, co najważniejsze: ciekawą historię i trzymający w napięciu obraz relacji międzyludzkich”.
Dziś „Źródło samotności” nie szokuje już jak kiedyś, ale nadal porusza i inspiruje. To książka, która nie zestarzała się ani o dzień – a dzięki nowemu wydaniu zyskuje drugie życie.
(Smol)