„Mała agentka i wielki wyścig” to tytuł nowej książki Sławomira Czajkowskiego, która właśnie ukazała się nakładem Wydawnictwa Ezop. To pierwszy tom przygodowej serii skierowanej do młodych czytelników, w szczególności tych, którzy kochają psy i konie. Akcja pełna jest emocji, tajemnic i zaskakujących zwrotów, a główną bohaterką jest… pies. I to nie byle jaki.
– Cześć, jestem Maja! Nie uwierzycie, ale jestem szefową tajnej psiej organizacji. – tak rozpoczyna się opowieść, która może przypominać nieco film szpiegowski, tyle że z udziałem czworonogów. Maja to przedstawicielka rasy Jack Russell Terrier, pozornie zwyczajna suczka, która w rzeczywistości kieruje potężną, międzynarodową siecią psich agentów działających w tajemnicy, by pomagać innym zwierzętom. Jej drużyna działa szybko, sprawnie i bez rozgłosu – nie dla sławy, lecz z serca.
W pierwszej części serii agenci otrzymują niebezpieczne i odpowiedzialne zadanie: uwolnienie konia wyścigowego o imieniu Flesh, który został uwięziony przez ludzi niegodnych zaufania. W misji towarzyszy im Tola, wyjątkowa dziewczynka, która rozumie język zwierząt. Dzięki niej możliwe staje się to, co dla innych pozostaje niewyobrażalne – współpraca między ludźmi a psami w imię dobra.
Akcja prowadzi czytelników przez różne miejsca w Europie, bo organizacja Mai działa globalnie. Bohaterowie przemieszczają się, planują, uciekają, konspirują i… dobrze się bawią. Mimo powagi sytuacji nie brakuje tu poczucia humoru, energii i ciepła. Autor nie zapomina, że to opowieść także o przyjaźni, lojalności, empatii i odwadze – wartościach, które dzieci (i nie tylko) powinny mieć zawsze blisko serca.
W tle głównego wątku pojawia się również pytanie o odpowiedzialność człowieka wobec zwierząt, a także o granice ingerencji w naturę. Mimo przygodowej formy, książka porusza więc także ważne, aktualne tematy, które mogą stać się początkiem wielu wartościowych rozmów.
Sławomir Czajkowski stworzył uniwersum, w którym rzeczywistość przeplata się z fantazją, a świat zwierząt okazuje się bardziej skomplikowany – i zorganizowany – niż mogłoby się wydawać. Książka napisana jest z lekkością i humorem, a dynamiczna narracja sprawia, że trudno się od niej oderwać. Świetnie sprawdzi się zarówno jako samodzielna lektura dla nieco starszych dzieci, jak i jako książka do wspólnego czytania z rodzicami.
„Mała agentka i wielki wyścig” to dopiero początek serii, która – jak zapowiada wydawca – będzie kontynuowana. Kolejne tomy mają ukazać się wkrótce i zabrać czytelników w kolejne misje tajnych psich agentów.
Wydawnictwo Ezop, znane z promowania ambitnej i wartościowej literatury dziecięcej, po raz kolejny udowadnia, że książki dla najmłodszych mogą być nie tylko rozrywką, ale też źródłem inspiracji i mądrości.
Czy psiej agentce Mai, Toli i ich sojusznikom uda się uwolnić Flesha? Czy zdążą przed Wielkim Wyścigiem? Odpowiedź znajdziecie w książce – przygodzie, od której wszystko się zaczyna.
(Smol)
