Czy romans i ochrona zagrożonych gatunków mogą iść w parze? S.A. MacLean udowadnia, że tak — w najnowszej powieści Strażniczka feniksa, wydanej właśnie przez Insignis. To pełna ciepła i przygód historia osadzona w niezwykłym zoo, w którym smoki, gryfy i feniksy żyją tuż obok siebie, a bohaterowie muszą mierzyć się nie tylko z zagrożeniami zewnętrznymi, ale i własnymi emocjami.
Na półkach księgarń właśnie pojawiła się nowa pozycja z nurtu romantasy — Strażniczka feniksa autorstwa S.A. MacLean, wydana przez krakowskie wydawnictwo Insignis. To nie tylko klasyczna opowieść o ratowaniu magicznych stworzeń, ale też pełna humoru i wzruszeń historia o przyjaźni, miłości i trudnych wyborach.
Bohaterką książki jest Aila — młoda idealistka, która całe życie marzyła o pracy z feniksami. Aby spełnić swoje marzenie, musiała zmierzyć się z wieloma przeszkodami: wymagającymi studiami na prestiżowym wydziale ochrony środowiska, problemami osobistymi, a także nieustanną konkurencją ze strony Luciany — pięknej i błyskotliwej studentki, która zdawała się mieć wszystko, czego brakowało Aili.
Mimo przeciwności losu Aila dopięła swego. Trafia do słynnego na cały świat zoo w San Tamculo, gdzie otrzymuje posadę opiekunki feniksów. Jej zadaniem jest uratowanie przed wyginięciem niezwykle rzadkiego gatunku feniksa silimalskiego. Zadanie okazuje się jednak znacznie trudniejsze niż przypuszczała.
Na drodze do sukcesu stoją nie tylko problemy zawodowe, jak atak kłusowników na sąsiednie zoo czy brak środków na reaktywację programu rozmnażania, ale także osobiste wyzwania. Aila nie potrafi racjonalnie myśleć w obecności Connora — charyzmatycznego opiekuna smoków — a jedyną szansą na ratunek dla projektu wydaje się współpraca z… Lucianą, dawną rywalką, dziś gwiazdą najpopularniejszej części zoo i opiekunką pokazowych gryfów.
MacLean tworzy barwny, żyjący świat, w którym magiczne zwierzęta są czymś więcej niż tylko tłem — są pełnoprawnymi bohaterami, często z własnym charakterem i humorem. Obok feniksów pojawiają się smoki, kelpie, jednorożce i krakeny, a wszystko to składa się na złożony, ale urzekający krajobraz — pełen detali i ekosystemowej logiki.
Autorka, z wykształcenia specjalistka od nauk o środowisku (Cornell, Berkeley), z zawodu nauczycielka akademicka, doskonale zna temat ochrony przyrody, co przekłada się na autentyczność opisywanych realiów. A jednocześnie — jak przyznaje — od dzieciństwa kochała magię i romanse. Strażniczka feniksa jest więc naturalnym połączeniem jej pasji.
Książka przypadnie do gustu czytelnikom, którzy szukają czegoś w duchu Legendy o Blackbirdzie Joanny W. Gajzler czy Kawiarenki pod Pocałunkiem Smoka Travisa Baldree’ego. Łączy przygodę z ciepłem i humorem, a jednocześnie porusza ważne tematy: ochronę ginących gatunków, odpowiedzialność za przyrodę i odwagę w budowaniu relacji — zarówno miłosnych, jak i przyjacielskich.
Strażniczka feniksa to opowieść o tym, że nawet w świecie pełnym skrzydlatych bestii i magicznych stworzeń najtrudniejsze bywają te najludzkie emocje.
Powieść jest już dostępna w sprzedaży, zarówno w księgarniach stacjonarnych, jak i internetowych. Idealna na letnie wieczory — z kubkiem herbaty, marzeniem o przygodzie i sercem otwartym na magię.
(Smol)