„Niuniuś śpi bez mamy” – recenzja

0

Dopiero co pisałam dla Was post o nowej części z naszej ulubionej serii o Niuniusiu od wydawnictwa Natuli, a tu proszę, już wyszła kolejna. „Niuniuś śpi bez mamy” to 5 już książeczka o przygodach małej, ciekawskiej świnki, która skradła serce niejednego czytelnika. 
Jak reagujecie na pierwsze oznaki samodzielności dziecka? Chyba większość rodziców z wielką radością. Kiedy Wasz „mały Niuniuś” przychodzi i obwieszcza, że „chce sam” zapewne kibicujecie mu i wspieracie. Ta część porusza właśnie temat samodzielności i przeprowadzki do własnego łóżka. 
Niuniuś nie jest już malutki dzieckiem i mnóstwo rzeczy robi sam, oczywiście pokazując co się da mamie i tacie. A tego dnia właśnie to robi, aż przerywa mu listonosz, która dostarcza ogromną przesyłkę zaadresowaną właśnie do niego. Co jest w środku?
JEGO NOWE ŁÓŻKO. 
Niuniuś składa je z mamą i podekscytowany chce od razu je przetestować i pójść spać. Szybko jednak okazuje się, że tęskni za spaniem z rodzicami, więc czym prędzej do nich wędruje. W ich łóżku okazuje się być bardzo ciasno, a śpiąca mama i tata wydają dziwne dźwięki. Niuniuś wraca więc do swojego łóżka i zasypia w nim sam. 
Książka o Niuniusiu jak zawsze zachwyca świetnie napisanym i przemyślanym tekstem, którego maluchy słuchają z naprawdę wielką uwagą, oraz pięknymi ilustracjami. Jeśli więc nie znacie jeszcze tej książki, albo serii, to naprawdę warto to zmienić, bo zostanie ona z Wami naprawdę na długi, długi czas. 
Wiek: 3+
~Fszechogarniająca Mama
 
Share.

Comments are closed.

Exit mobile version