W piątek późnym wieczorem doszło do eksplozji w systemie pyłowym młyna na jednym z kotłów Elektrociepłowni Grupy Azoty.
Zdarzenie wywołało silny wstrząs, który był odczuwalny nie tylko w pobliżu zakładów, ale również w okolicznych miejscowościach. Moment eksplozji zarejestrowały kamery monitoringu w okolicy, a nagrania szybko trafiły do sieci, wzbudzając zaniepokojenie mieszkańców.
Grupa Azoty wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Jak poinformowała rzecznik spółki Monika Darnobyt, zadziałały wszystkie zabezpieczenia antyeksplozyjne, co spowodowało kontrolowane uwolnienie chmury pyłów, która następnie uległa zapłonowi. Jedynym skutkiem zdarzenia jest konieczność ponownego zamontowania klap systemu zabezpieczającego.
Co istotne, Grupa Azoty podkreśla, że zdarzenie nie spowodowało żadnych emisji szkodliwych substancji do środowiska ani nie zagroziło zdrowiu i życiu pracowników. Nikt nie ucierpiał w wyniku tego incydentu.
Służby straży pożarnej nie zostały poinformowane o zdarzeniu, co może sugerować, że sytuacja została w pełni opanowana przez wewnętrzne systemy bezpieczeństwa Grupy Azoty.