13 sierpnia do polskich księgarń trafiła najnowsza powieść Rory Power, autorki cenionej za tworzenie gęstych, dusznych historii balansujących na granicy thrillera i grozy. „Zabójcze istoty”, w przekładzie Moniki Wiśniewskiej, to propozycja dla czytelników powyżej 14. roku życia, którzy szukają książki pełnej napięcia, tajemnic i niepokojącej atmosfery.
Historia zaczyna się rok wcześniej, podczas pozornie beztroskiej letniej nocy. Luce, Edie, Jane i Nan – cztery nierozłączne przyjaciółki – wypływają łodzią na pożegnalną kąpiel w jeziorze. To miał być ostatni wspólny wieczór przed zmianami, jakie czekały każdą z nich. Jednak z wyprawy wraca tylko Nan. Od pierwszych chwil po tragedii powtarza jedno: nie wie, co się stało. Pozostałe trzy dziewczyny zniknęły jakby rozpłynęły się w mroku.
Mijają miesiące. W rocznicę wydarzeń całe miasteczko gromadzi się nad brzegiem jeziora, by upamiętnić zaginione nastolatki. Nan zakłada sukienkę, którą miała tamtej nocy, próbując zmierzyć się z emocjami. Gdy zapada zmrok, a nad taflą wody płoną świece, dochodzi do niewyobrażalnego – na brzegu pojawia się Luce. Żywa. Wstrząs ogarnia wszystkich, ale nikt nie jest bardziej zdumiony niż Nan. Bo ona wie jedno: tamtej nocy zabiła wszystkie trzy.
Rory Power umiejętnie prowadzi narrację, stopniowo odsłaniając szczegóły tragedii i psychikę bohaterów. „Zabójcze istoty” łączą elementy thrillera psychologicznego z opowieścią o poczuciu winy, lojalności i mrocznych sekretach, które mogą powrócić w najmniej spodziewanym momencie.
Powieść ukazała się w miękkiej oprawie, liczy 320 stron i nosi oryginalny tytuł Kill Creatures.
(Smol)