Rozmawiamy ze Stanisławem Sorysem, radnym wojewódzkim Polskiego Stronnictwa Ludowego, szefem klubu radnych Trzeciej Drogi, o tym co działo się na pierwszej sesji sejmiku województwa małopolskiego i dlaczego kandydat PiS-u nie został wtedy marszałkiem województwa.
Stanisław Sorys skomentował dla nas to co wydarzyło się podczas poniedziałkowego posiedzenia Sejmiku Województwa Małopolskiego:
Co wydarzyło się po sesji poniedziałkowej?
Został zdymisjonowany poseł i były minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Adamczyk nie jest już przewodniczącym Zarządu Wojewódzkiego PiS w Małopolsce. Dymisji zresztą było więcej. Rozwiązany został cały dotychczasowy zarząd wojewódzki. Swoje funkcje stracili zastępcy Adamczyka między innymi posłanka Anna Pieczarka, a także wicemarszałek Łukasz Smółka i posłowie Mariusz Krystian i Arkadiusz Mularczyk. O odwołaniu dotychczasowego zarządu poinformował w internecie Ryszard Terlecki.
Nowym przewodniczącym Zarządu Wojewódzkiego PiS Małopolsce został poseł Łukasz Kmita. Prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany w środę przez dziennikarzy o sytuację PiS w Małopolsce, ocenił: „No bunt jak bunt, to jest kwestia pewnych różnic zdań”. Prezes Kaczyński był pytany przez dziennikarzy, czy poseł Kmita nie podoba się lokalnym działaczom. Powiedział: „Czasem nowi ludzie, tacy, którzy cokolwiek, no powiedzmy sobie z wyższej półki w sensie intelektualnym, niektórym się nie podobają”. Dodał, że jest to przykre i będzie z tym walczyć.
Wszystko wskazuje też na to, że podczas kolejnej sesji sejmiku Łukasz Kmita ponownie zostanie zgłoszony jako kandydat na marszałka. Kmita twierdzi, że jest gotów stanąć w szranki wyborcze i przekonuje, że w poprzednim głosowaniu część radnych po prostu się pomyliła.
Pojawiła się również wersja, że opozycja wystawi własnego kandydata na marszałka województwa. Stanisław Sorys w rozmowie z nami zaprzecza takiej wersji. Mówi, że opozycja nie prowadzi rozmów z PiS-em. Zwłaszcza, że radni PiS-u dostali odgórny zakaz rozmów z przedstawicielami innych ugrupowań. (Smol)