Zaskakująca sytuacja miała miejsce na tarnowskim odcinku autostrady A4, gdzie policjanci zatrzymali dwa pojazdy połączone linką holowniczą. Jeden z nich był niesprawny i należał do 37-letniej kobiety z Dębicy, która była kompletnie pijana.
Kobieta twierdziła, że nie mogła skorzystać z pomocy autostradowej i poprosiła o holowanie przypadkowego kierowcę z Rzeszowa. Policjanci, którzy zauważyli niebezpieczną sytuację, podjęli interwencję i sprawdzili trzeźwość obu kierowców. Okazało się, że kobieta miała ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie, a jej stan się pogarszał. Kierowca drugiego pojazdu był trzeźwy i otrzymał pouczenie. Kobieta natomiast straciła prawo jazdy i odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości.
To nie był jedyny przypadek jazdy pod wpływem alkoholu na tarnowskim odcinku autostrady. W sobotę rano policjanci zatrzymali również 45-latka, który miał 0,21 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został ukarany mandatem i punktami karnymi.
Chcesz weprzeć redakcję, kup w punkcie sprzedaży prasy nowy numer Magazynu Miasto i Ludzie