Rymowanki to prosty sposób na stymulowanie rozwoju dziecka już od pierwszych tygodni życia.
Dzięki temu, że powtarzamy maluszkowi wyliczanki uczy się skupiać swoją uwagę i rozpoznawać emocje. Taka forma zabawy jest dobra szczególnie dla dzieci powyżej pierwszego roku życia, bo ma ogromny wpływ na rozwój mowy.
Bubi co prawda nie ma jeszcze roczku, ale często używamy rymowanek podczas codziennych zabaw i widzę jak wywołują uśmiech na jej twarzy.
Do naszych ulubionych należą:
Idzie, idzie stonoga a tu… noga!
Idzie, idzie malec a tu… palec!
Idzie, idzie koń a tu… dłoń!
Leci, leci sowa a tu… głowa!
Leci, leci kos a tu…nos!
Idzie rak, nieborak,
czasem naprzód, czasem wspak,
Idzie rak, nieborak
jak uszczypnie, będzie znak.
Kosi, kosi łapci, pojedziem do babci.
Babcia da nam mleczka a dziadek jajeczka.
Kosi, kosi łapci pojedziem do babci,
od babci do cioci, ciocia da łakoci.
Kosi kosi łapci, pojedziem do babci,
od babci do mamy, mama da śmietany.
Rączki robią klap, klap, klap (klaszczemy)
Nóżki robią tup, tup, tup (tupiemy)
Tutaj swoją główkę mam (pokazujemy)
I po brzuszku bam, bam, bam (klepiemy się po brzuchu)
Buzia robi am, am, am (pokazujemy)
Oczka patrzą tu i tam (kręcimy głową)
Tutaj swoją główkę mam (pokazujemy)
I na nosku sobie gram (gramy na nosie jak na flecie).
Czytanie i śpiewanie dziecku krótkich rymowanych tekstów przy daję poczucie bezpieczeństwa i buduję więź z rodzicami. Dodatkowo możecie uatrakcyjniać je pokazywaniem. To świetna zabawa, a jednocześnie wspaniała nauka mówienia.
~Fszechogarniająca Mama