Są takie książki, po których przeczytaniu od razu wiadomo, że będą mieć swoich przeciwników i zwolenników, i właśnie takie mam odczucia co do TEJ, czyli pierwszej części z serii o małym, rezolutnym Pingwinku, bohaterze książki „Pingwin Leszek buduje psa o imieniu Adrian” od Natuli – dzieci są ważne.
Dzieci są różne. Mają różny charakter i zainteresowania. Wśród tych spokojniejszych znajdą się takie, które są wulkanami energii, chodzącą wyobraźnią i skarbnicą pomysłów, no i taki właśnie jest Leszek. Pingwin, który czym prędzej przemyka między dorosłymi pełnymi lęków, strzegącymi „głupich” zasad, widzącymi mnóstwo niebezpieczeństw na każdym kroku i ogólnie takimi… którzy nic nie rozumieją.
Jednak Leszek się nimi nie zraża, bo to prawdziwy majsterkowicz! Mały pingwin potrafi sam zbudować wiele rzeczy, więc pewnego dnia wpada na niezwykły pomysł – postanawia zbudować sobie psa, któremu daje na imię Adrian. Jakie spotykają go przygody, gdy już go tworzy?
Ta książka to opowieść o marzeniach, kreatywności i odwadze, która uczy, że nie ma rzeczy niemożliwych. Pokazuje też jak cenna jest wyobraźnia. Równocześnie zaprasza nas – dorosłych do tego, żebyśmy popatrzyli sami na siebie w krzywym zwierciadle. Ma być ona książką „z przymrużeniem oka” – pełną absurdu, który wydarza się na co dzień w naszych domach. Ja sama mam jednak do niej mieszane uczucia.
Wiem, że nie wszystko musi być napisane „w duchu bliskości”, jednak poczucie humoru użyte w tej książce to trochę nie moja bajka. Może i jest coś w tym, że czasem bywamy nudnymi, pełnymi zasad dorosłymi, jednak wydaje mi się, że mimo to nie pogrzebujemy na każdym kroku chęci kreatywności. I o ile do postaci taty nie mogę się przyczepić, to wygadująca wciąż niestworzone historie mama, której dziób się nie zamyka i która na widok pracującego Leszka reaguje pytaniem „co to w ogóle ma być?”, nie do końca do mnie przemawia. Mimo to jestem pewna, że znajdą się odbiorcy, którym zawarte w książce poczucie humoru przypadnie do gustu i którzy będą ją czytać kilkakrotnie z wielkim zapałem.
Wiek: 6+
~Fszechogarniająca Mama
