Mecz Grupa Azoty Unia Tarnów kontra Barlinek Industria Kielce zakończył się zwycięstwem gości 27 do 37. Do przerwy gospodarze przegrywali dwoma bramkami, było 15 do 17.
Mecz był wyrównany tylko do przerwy, kiedy to Barlinek Industria Kielce prowadził zaledwie dwoma bramkami (17 do 15). W drugiej połowie kielczanie zdominowali rywali i nie dali im szans na odrobienie strat. Ostatecznie tarnowianie nie wypadli jednak tak źle na tle obecnych mistrzów Polski.
„Porażka dziesięcioma punktami to wcale nie jest taki zły wynik” – ocenia Czesław Kwaśniak, który kibicował tarnowskiej drużynie podczas piątkowego meczu, a swego czasu był prezesem pierwszoligowego klubu piłkarskiego Okocimski Brzesko.
Jego zdaniem, tarnowianie pokazali charakter i determinację, walcząc z faworyzowanym rywalem. „To był bardzo emocjonujący mecz, w którym obie drużyny stworzyły wiele sytuacji bramkowych” – dodał Czesław Kwaśniak. „Myślę, że tarnowianie mogą być dumni ze swojej postawy i nie powinni się załamywać po tej porażce”.
Piątkowy mecz w hali Jaskółka w Mościcach był ostatnim meczem tarnowskich szczypiornistów przed własną publicznością w tej kolejce. Przed nimi jeszcze jeden mecz na wyjeździe z drużyną z Głogowa. Wszystko wskazuje na to, że tarnowianie zajmą siódme miejsce w lidze.
Grupa Azoty Unia Tarnów – Barlinek Industria Kielce – 27:37
Atmosfera podczas meczu była gorąca:
Obejrzyjcie zdjęcia z meczu: