Zmarł 9-letni chłopiec, ranny w wypadku na tarnowskim odcinku autostrady A4. Został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Prokocimiu. Niestety nie udało się go uratować.
W niedzielę 21 maja na tarnowskim odcinku autostrady A4 doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 9-letni chłopiec. Według policji, kierowca mercedesa, którym podróżowała czteroosobowa rodzina, wyprzedzał jadącego przed nim volkswagena, kierowanego przez obywatelkę Ukrainy. Podczas manewru wyprzedzania doszło do zderzenia pojazdów, a następnie mercedes uderzył w bariery.
W wyniku uderzenia 9-latek wypadł z samochodu. Chłopiec miał zapięte pasy, ale zostały one przerwane. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR, który zabrał rannego chłopca do szpitala w Prokocimiu. Niestety lekarzom nie udało się go uratować i zmarł kilka godzin po wypadku. Rodzice i drugie dziecko zostali przewiezieni do szpitali w Tarnowie i Krakowie. Przyczyny i okoliczności wypadku są nadal badane przez policję.