Bachantka na panterze – to prawdziwa perełka; pierwsza w dziejach literatury powieść historyczna o rzeźbiarzu Theodorze Erdmannie Kalide, nazywanym „śląskim Michałem Aniołem”. Urodził się w roku 1801, w Chorzowie na Górnym Śląsku. Jego talent bardzo szybko zauważono i wysłano go, jako osiemnastolatka, na stypendium do Akademii Sztuk Pięknych w Berlinie. Tam powstawały jego wielkie dzieła, takie jak Śpiący lew, Chłopiec z łabędziem i Dziewczynka z lirą, ale przede wszystkim Bachantka na panterze – jedna z najwspanialszych, najbardziej śmiałych, kontrowersyjnych rzeźb w historii sztuki. Emanowała tak potężną zmysłowością i erotyzmem, że z jej powodu na wiele lat przekreślono karierę i cały wcześniejszy dorobek wielkiego rzeźbiarza, zaś jego modelkę wyklęto i skazano na zapomnienie.
Ile trzeba było mieć w sobie miłości do kobiety, by – ryzykując całą swoją karierę – oddać w marmurze hołd jej pięknu? Jak bardzo trzeba było zaufać ukochanemu mężczyźnie, by poważyć się na zapozowanie mu do tak zuchwałej rzeźby? Które z nich zaryzykowało więcej?
Połowa XIX wieku, Berlin.
Sztuka i miłość.
Rzeźba, która stała się legendą.
Chcesz wspomóc redakcję, kup w kiosku lub sklepie magazyn Miasto i Ludzie, trzy złote tylko