Autobus wjechał na tory kolejowe, uszkadzając rogatki. Pasażerowie uciekali w panice

Wola Rzędzińska. W piątek 19 stycznia w Woli Rzędzińskiej pod Tarnowem doszło do niebezpiecznego zdarzenia na przejeździe kolejowo-drogowym. Kierowca autobusu zignorował sygnalizator i wjechał na tory, uszkadzając rogatki. Pasażerowie uciekli z pojazdu w panice. Do zdarzenia doszło około godz. 8. Kierowca autobusu MPK Tarnów, jadąc w kierunku Tarnowa, nie zatrzymał się przed sygnalizatorem kolejowym nadającym czerwone światło. Wjechał pod zamykający się szlaban rogatki, uszkadzając go. Następnie ruszył do przodu i zatrzymał się na środku torów. W tym czasie nadjeżdżał pociąg. Dyżurny ruchu, który zauważył uszkodzenie rogatki, wysłał sygnał alarmowy, automatycznie zatrzymując pociąg. Pasażerowie autobusu, którzy byli świadkami zdarzenia, uciekli z pojazdu w panice. Nikt nie został ranny. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 43-letniemu kierowcy autobusu. Mężczyzna może odpowiadać za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Prezes tarnowskiego MPK Anna Resing poinformowała, że spółka natychmiast zwolniła dyscyplinarnie kierowcę. Przejazd kolejowo-drogowy w Woli Rzędzińskiej jest monitorowany i rejestrowany. Do czasu naprawy urządzeń i zagwarantowania bezpieczeństwa ruchu kolejowego oraz drogowego wprowadzono ograniczenie prędkości jazdy pociągów przez przejazd do 20 kilometrów na godzinę. W ubiegłym roku na przejazdach kolejowo-drogowych w Małopolsce doszło do jedenastu wypadków. Zginęła w nich jedna osoba. Chcesz wspomóc redakcję, kup Magazyn Miasto i Ludzie w kiosku, sklepie lub na poczcie. Już wkrótce nowy numer. Post Views: 1 096